No to pojechaliśmy sobie do Bratysławy. Nie mogę powiedzieć, bo ciekawie było, ale o tym przeczytacie dokładnie tutaj. Ja rozumiem, że mechanik Mietek z Podkonia Dużego (ok, zmyślone, ale rozumiecie przekaz) nie zna angielskiego. No ale żeby w salonie fiata, w stolicy... Ok, koniec spoilera, po prostu przeczytajcie na Włochy opowiadają - la Polonia confronta :)
A teraz podzielę się z Wami wrażeniami odnośnie Bratysławy. Mieliśmy spędzić tylko jeden wieczór i na drugi dzień po śniadaniu ruszyć do Włoch, ale los chciał, że zostaliśmy jeden dzień dłużej. Dlatego podzielę się z Wami, co mi się podobało, a co nie :)